Przepisy, a hulajnogi elektryczne. Gdzie można jeździć?






W artykule:
1. Co na to przepisy?
2. Nowelizacja prawa
3. Gdzie można jeździć hulajnogą elektryczną?
4. Jaki mandacik będzie?
5. Zrozumieć pieszego


Ciężko zaprzeczyć, że pokusa poruszania się leciutką i zwinną hulajnogą elektryczną jest olbrzymia. A to, że prawo nie nadąża za postępem technologicznym nie jest odkrywczą wiadomością. Z drugiej strony, nastolatkowie śmigający pomiędzy pieszymi na swoich skuterach mrożą krew w żyłach. Stąd wiele pytań użytkowników i pieszych, czy z polskim prawem drogowym jest wszystko w porządku?



Prawo drogowe, a hulajnogi

Bez wątpienia ojczyste prawo drogowe jest bardzo niekorzystne w kontekście hulajnóg elektrycznych, bo nie reguluje ich żadnymi przepisami. Stąd nasuwa się wniosek, że w wyniku dezinformacji swoje zdrowie i życie narażają obie strony; pieszy i kierujący. Przyjrzeliśmy się przepisom na ten temat i ze smutkiem stwierdzamy, że nie jest za dobrze…
Niedawno oficer prasowy KMP w Świnoujściu wypowiedział się na temat przepisów dotyczących hulajnóg. W sierpniu 2017-ego roku przestrzegał on przed konsekwencjami poruszania się po drogach, w strefach zamieszkania czy strefach ruchu - urządzeniami typu seagway. Wyjaśnił, że zgodnie z obowiązującymi przepisami poruszając się pojazdami nie dopuszczonymi do ruchu popełniamy wykroczenie.

Nowelizacja prawa ma wprowadzić zmiany

Na początku 2017-ego roku opracowywany w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa projekt nowelizacji miał wprowadzić do ustawy definicję urządzenia transportu osobistego. Od tego czasu nic się nie zmieniło i nadal trwają prace nad projektem zmian w kodeksie drogowym.

Zgodnie z propozycją - urządzenie transportu osobistego to:
 „urządzenie konstrukcyjnie przeznaczone do poruszania się pieszych, napędzane siłą mięśni lub za pomocą silnika elektrycznego, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h”

Jeśli prawo wejdzie w życie, miłośnicy małych urządzeń na kółkach będą mogli wjechać na ścieżki rowerowe. W chwili obecnej nie ma regulacji prawnych w tej kwestii.

Jakiś czas temu dzielnicowi oraz policjanci rozmawiali z właścicielami wypożyczalni sprzętów typu Segway (jest o tym filmik na YT) i informowali ich, że osoby wypożyczające elektryczną hulajnogę nie mogą poruszać się po drogach, o czym właściciel musi ich poinformować. Jak widzimy na filmikach, faktycznie właściciele to czynią, a klient… robi jak uważa, więc zazwyczaj łamie prawo.
Trudno dziwić się kierowcom hulajnóg, że jeżdżą po ścieżkach rowerowych, bo gdzież mieliby to robić?

W chwili obecnej wiadomo, że hulajnogą elektryczną można poruszać się:
  • po prywatnych posesjach;
  • w lesie;
  • w parku.(kropk)
Jak już wspomnieliśmy, poruszanie się hulajnogą elektryczną po drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu jest zabronione. Za taki (niecny) występek czeka nas pouczenie bądź mandat karny – w wysokości od 20 do 500 zł.
Z kolei w przypadku kolizji bądź wypadków drogowych z udziałem urządzeń nie dopuszczonych do ruchu, oprócz grzywny, trzeba liczyć się z faktem, że ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania.

Zrozumieć pieszego!

Nie powinno dziwić oburzenie jakie wywołują hulajnogi elektryczne poruszające się pomiędzy pieszymi. Nie szkodzi, że jeździsz ostrożnie i uważasz na pieszych. Titanic, też był niezatapialny, a sam wiesz, jak to się skończyło
Twoje dzieci i rodzina też poruszają się pomiędzy hulajnogami, więc pomyśl, czy chciałbyś by musieli skonfrontować się z osobą, która jadąc naprzeciw ich, myśli właśnie o wieczornym serialu na Netflixie. Wówczas, zderzenie z rozpędzoną maszyną oznacza dla pieszego poważne obrażenia, kalectwo, a nawet śmierć.

Elektryczne deskorolki, hulajnogi czy chociażby segwaye coraz częściej rozwijają imponujące prędkości, stwarzając przy tym realne zagrożenie chociażby dla pieszych. Osobę na tego typu urządzeniu trudno traktować jako pieszego. W myśl obowiązujących przepisów nie są to również pojazdy mechaniczne.

Definicja roweru wspomaganego silnikiem elektrycznym

Zgodnie z obowiązującymi przepisami użytkownicy elektrycznych deskorolek nie mogą korzystać ani z dróg rowerowych, ani ulic. Wszystko przez to, że tego typu pojazdy nie wyczerpują definicji „roweru wspomaganego silnikiem elektrycznym”.

W tej chwili brakuje jednoznacznych regulacji dotyczących alternatywnych środków transportu osobistego sprawia, że w przypadku interwencji policji czy straży miejskiej ich użytkownicy zdani są na dobrą wolę funkcjonariusza.

Będziemy śledzić postęp prac nad nowelizacją przepisów. Jeśli pojawią się jakieś newsy, od razu o tym poinformujemy.Zapraszamy do subskrybcji.







Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. W zatłoczonych miastach takie rozwiązanie jest rewelacyjne. Sam w zeszłym roku dzięki pożyczce z https://taktofinanse.pl/Internetowa-pozyczka-gotowkowa-juz-od-18-lat-Sprawdz-kalkulator-online kupiłem sobie hulajnogę elektryczną i samochodu używam praktycznie tylko do jeżdżenia na zakupy

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się bardzo podoba ta moda na hulajnogi elektryczne, coraz więcej osób rezygnuje z samochodów na ich rzecz co jest dobre dla zdrowia i przyrody. Jakbyście szukali hulajnóg w dobrych cenach to polecam sklep https://zdrovi.pl/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz